KSIĄŻKA NA RECEPTĘ
- 13.11.2020 14:11
- " Czytanie jest to odnajdywanie własnych bogactw i własnych możliwości przy pomocy cudzych słów" Jarosław Iwaszkiewicz
Czy czytanie może ( u )leczyć ?
Koncepcja leczenia książką ma długą tradycję, bo biblioterapię stosowali już starożytni Grecy i Rzymianie. Nad biblioteką w Tebach znajdował się napis „Miejsce leczące twoją duszę”. W XII wieku n.e. w szpitalu Al-Mansu jako część terapii czytano chorym Koran. W czasach nowożytnych w 1811 r. w szpitalu w Bostonie w leczeniu chorych psychicznie zastosowano literaturę religijną. Jedna z pierwszych definicji, która znalazła się oksfordzkim słowniku języka angielskiego w 1920 r. precyzowała, że biblioterapia to użycie wyselekcjonowanych materiałów czytelniczych jako pomocy terapeutycznej w medycynie, psychiatrii, psychologii i pedagogice, a także poradnictwo w rozwiązywaniu problemów osobistych przez ukierunkowane czytanie. Stany lękowe, niepokój, ataki paniki czy depresję dotychczas leczono za pomocą leków lub psychoterapii. To jednak zmienia się w Wielkiej Brytanii, gdzie wprowadzono nową metodę leczenia – czytanie! Jak donosi „The Christian Science Monitor”, pacjentom z lekkimi i umiarkowanymi problemami emocjonalnymi lekarze ogólni będą wypisywać recepty na podręczniki do samopomocy. Na liście zalecanych pozycji znalazło się 30 tytułów, które znajdą się w bibliotekach w całej Anglii. Anglia nie jest odosobniona w staraniach poprawy samopoczucia psychicznego swoich mieszkańców w ten nietypowy sposób. Podobne rozwiązania wprowadziły Walia, Dania i Nowa Zelandia. Walia była prawdziwym pionierem nowatorskiej metody leczenia. W stolicy księstwa, Cardiff, książki na receptę wprowadzono już w 2003 roku, a w 2005 projekt objął całą Walię. Obecnie wypożycza się tam rocznie 30 tysięcy podręczników samopomocy, które na listach najczęściej wypożyczanych książek okupują pierwszą dziesiątkę. Terapeutycznych właściwości książek jest wiele: możemy dzięki nim odkryć, że nie jesteśmy jedynymi osobami, które mają dany problem, oraz zobaczyć możliwe scenariusze jego rozwiązania. Książki ułatwiają też nazywanie emocji, podsuwają wzorce postępowania. Prawdopodbnie każdy z nas doświadczył w życiu terapeutycznych wartości literatury. Spróbujmy sobie przypomnieć tekst, po przeczytaniu którego poczuliśmy, że „urosły nam skrzydła”, wzruszył nas czy zachęcił do głębszej refleksji. Oto kilka propozycji: Eric-Emmanuel Schmitt - Księga o Niewidzialnym, Jakub Małecki - Rdza, Katarzyna Michalik-Jaworska - Blizny, Fannie Flagg - Smażone zielone pomidory, Małgorzata Taraszkiewicz - Pomoc ku równowadze. Jak zadbać o swoje zdrowie psychiczne, Daniel Jerzy Żyżniewski - Emocje i nastrój. Jak je zrozumieć i kształtować
- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły